Hipoteza higieniczna sugeruje, że za zwiększenie zapadalności na choroby alergiczne i astmę, obserwowane w XX wieku, odpowiada poprawa poziomu higieny, która zmniejszyła narażenie na ryzyko zakażeń w okresie wczesnego dzieciństwa.
W latach 80. XX wieku wykazano związek pomiędzy częstością występowania schorzeń alergicznych a liczebnością rodziny (dokładnie – liczbą starszego rodzeństwa). Zaobserwowano, że im liczniejsze rodzeństwo, tym ryzyko wystąpienia chorób alergicznych jest mniejsze. Na bazie tych obserwacji zaproponowano hipotezę, twierdzącą, że częstsze zachorowania małych dzieci na rozmaite infekcje (wirusowe, bakteryjne, pasożytnicze), będące immanentną cechą zbiorowisk ludzkich (rodziny wielodzietne, ale też żłobki, przedszkola) tak „modeluje” układ immunologiczny, że zmniejsza w przyszłości ryzyko wystąpienia alergii.
Próbowano tłumaczyć to zjawisko wpływem zakażeń na równowagę pomiędzy dwiema populacjami limfocytów w organizmie noworodka i niemowlęcia. Postulowano, że w okresie płodowym w organizmie rozwijającego się dziecka dominuje jedna populacja limfocytów (nazywana Th2), co jest korzystne z punktu widzenia prawidłowego rozwoju ciąży.
Po urodzeniu kontakt z czynnikami infekcyjnymi powoduje rozwój drugiej populacji limfocytów (nazywanej Th1), doprowadzając do wytworzenia stanu równowagi pomiędzy tymi dwiema populacjami.
Brak stymulacji antygenowej we wczesnym dzieciństwie wynikający z wychowywania dziecka w „sterylnych” warunkach (ograniczanie jego kontaktów z członkami rodziny, innymi dziećmi itd.) sprawia, że utrzymuje się przewaga „płodowej” populacji limfocytów Th2, predysponująca do występowania alergii w późniejszym wieku.
Hipoteza higieniczna a astma
Weryfikacja znaczenia hipotezy higienicznej dla rozwoju astmy jest szczególnie trudna, bowiem patogeneza tej choroby jest bardzo złożona. Ochronne działanie zakażeń na rozwój alergii może chronić przed rozwojem astmy, bo alergia jest jednym z czynników jej rozwoju, ale jednocześnie należy pamiętać, że w przebiegu zakażeń, zwłaszcza układu oddechowego, następuje indukcja nadreaktywności i ułatwienie alergizacji, co z kolei może sprzyjać rozwojowi astmy.
Generalnie ostateczny „efekt ochronny” infekcji zależy od jej rodzaju, czasu ekspozycji, intensywności, uwarunkowań genetycznych oraz współdziałania czynników środowiskowych.
Praktyczne wnioski wyciągane z „hipotezy higienicznej” muszą być bardzo ostrożne. Nie ma uzasadnienia do zmiany standardów higieny. Nadal zasadne i konieczne jest unikanie ekspozycji na patogenne drobnoustroje, promocja szczepień, podtrzymywanie nawyków higienicznych w żywieniu i pielęgnacji.