Pytanie nadesłane do redakcji
Od 32 lat pracuję z dziećmi na basenie i co najmniej od 15 stale chorowałam na choroby związane z drogami oddechowymi - zapalenie oskrzeli lub płuc - raz dwa razy w roku (wiosna, jesień). Gdy paliłam, lekarze twierdzili, że to POCHP, teraz nie palę i od 3 lat jestem pod stałą opieką pulmonologa - w tym roku stan chorobowy, tzn. narastające duszności, był tak poważny, że leżałam 10 dni w szpitalu klinicznym. Tam wydano diagnozę - astma oskrzelowa i rozstrzenie oskrzeli.
Od stycznia jestem na zwolnieniu i prawdopodobnie pójdę na roczny urlop celem podratowania zdrowia (jestem nauczycielem WF). Jak wspomniałam, cały czas pracuję na basenie, gdzie lata temu podczas remontu ściany, na których już wtedy występował „grzyb” - pokryto panelami. Pulmonolog sugerował również wpływ negatywny chloru na stan mojego zdrowia. Za tydzień będę mogła zrobić badania u alergologa, laryngologa (wcześniej cały czas byłam leczona lekami sterydowymi) i chciałabym wiedzieć, jakie testy w związku z moimi podejrzeniami powinnam zrobić, dodam, że moje wcześniejsze sugestie dotyczące wykonywanej pracy i jej wpływu na moje zdrowie były przez lekarzy, do których trafiałam, lekceważone i mówiono mi, że „głupio się upieram”.
Muszę wiedzieć, ponieważ choruję już bardzo długo (wiem też, że astmę oskrzelową mają zdiagnozowaną dwie osoby pracujące ze mną na kąpielisku) i jeżeli środowisko (chlor, pleśń pod panelami na ścianie, wilgoć), w którym przebywam dziennie po 6 godzin od wielu lat, jest powodem mojej astmy, to prawdopodobnie będę musiała pomyśleć (chociaż z bólem - bo robię, to co kocham) o zmianie pracy.
Odpowiedziała
lek. med. Iwona Witkiewicz
specjalista chorób płuc
Ordynator Oddziału Chorób Płuc i Gruźlicy Specjalistycznego Szpitala im. prof. A. Sokołowskiego w Szczecinie
Konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób płuc i gruźlicy województwa zachodniopomorskiego
Szanowna Pani
Diagnozę ma już Pani postawioną, bo jak Pani pisze, była Pani badana w szpitalu klinicznym, więc domniemać należy, że diagnoza jest postawiona prawidłowo. Przebieg choroby, który Pani opisuje też zdaje się o tym świadczyć. Pozostaje jedynie pytanie na ile Pani choroba ma związek z wykonywanymi czynnościami oraz ze środowiskiem, w którym Pani przebywa.
W związku z planowaną wizyta u alergologa będzie miała Pani wykonane testy, warto więc zasugerować, aby wśród alergenów wziewnych znalazły się zarodniki pleśni (które na ogół są w typowych panelach testów wziewnych) i chlor. Odrębnym problemem, obok samego potwierdzenia alergii na preparaty chloru jest ustalenie i potwierdzenie związku tej alergii z pracą zawodową i uznaniu astmy za chorobę zawodową. Takiej oceny dokonuje się jedynie w Przychodniach Medycyny Pracy lub Klinikach Chorób Zawodowych. Orzeczenia o związku alergii z wykonywaną pracą musi dokonać lekarz medycyny pracy po uprzednim stwierdzeniu astmy (co Pani już ma ustalone w szpitalu klinicznym) i uczuleniu na alergeny zawodowe (co zrobi Pani u alergologa). Po wykonaniu tych badań musi się Pani postarać o skierowanie do Przychodni Medycyny Pracy i tam ostatecznie ustalić, czy istnieje związek między wykonywaną pracą a chorobą, na którą Pani cierpi. Ustalić należy również, czy wykonywana praca doprowadziła do choroby (uznanej wówczas za zawodową), czy tylko zaostrza jej przebieg, co zmusza do zmiany pracy, ale nie pozwala uznać choroby za zawodową.